niedziela, 17 kwietnia 2016

Kilka słów od kwiatka



Dużo nas, jak każdej wiosny. Zasadzone pod koniec marca, pokazałyśmy się od najlepszej strony tydzień temu. Teraz już nas trochę suszy...
Niektóre trzymają się świetnie, mimo żaru słońca i brutalnych inwazji selfie-maniaków depczących piszczące pod butami łodygi.
Większość rozkwitła jednak w pełni już jakiś czas temu, więc powoli opadamy – spieszcie się, zanim znikniemy w nieoczekiwanych kwietniowych upałach!
Zwykle tarmosiły nas stambulskie wiatry, biczowały ulewy. Zmiana klimatu dała się naszym płatkom we znaki dopiero w tym roku. Nasze małe tulipanowe główki tego nie ogarniają.


Cierpliwi amatorzy sztuki ebru nasz skromny wizerunek upodobali sobie już setki lat temu. Niektórym nadal się chce…






Jeśli chodzi o modowe stylizacje, stanowimy inspirację dla wielu...




Jeśli chodzi o inspiracje innego rodzaju: wolimy, żeby przestrzegano regulaminu i nie ryzykowano naszego podpalenia. Chyba że faktycznie trudno jest wytrzymać kilka godzin bez świeżo zaparzonej herbaty…



Osmańskie pantofelki zamiast holenderskich chodaków – w końcu jesteśmy z Turcji, a nie z kraju wiatraków…


  


Pozdrawiamy polskich czytelników bloga!


O naszym życiu z punktu widzenia parkowego gościa TUTAJ

1 komentarz:

Dorota pisze...

Tulipanowe szaleństwo! Miło popatrzeć na kolorowe tulipany, przecież te kwiaty są symbolem Turcji.